sobota, 29 października 2016

Podsumowanie października 2016

 Październik to jeden z moich ulubionych miesięcy czytelniczych. Pogoda powoduje niemal natychmiastowy wzrost ilości książek, które czytamy. Na dworze pada i wieje, a my siedzimy pod kocem z herbatą zatracając się w wydarzeniach rozgrywających się na ich kartach. Czy można chcieć od życia więcej?

W październiku przeczytałam (uwaga, uwaga) jedenaście książek. Jest to dość duża ilość, zważając na fakt, że na dobre zaczęła się szkoła, która pochłania naprawdę dużą część mojego czasu. Myślę, iż ta liczba jest ściśle związana z zakupem w połowie miesiąca mojego czytnika - Pocketbook Touch HD. Dzięki tej nowości, którą chciałam jak najlepiej poznać, zatraciłam się w czytaniu.

Nadszedł czas na wymienienie pozycji poznanych przeze mnie w październiku:


Od góry:
1. Lauren Oliver Requiem [RECENZJA]
2. Lauren Oliver Pandemonium [RECENZJA]
3. Lauren Oliver Delirium[RECENZJA]
4. Emil Marat i Michał Wójcik Ostatni. Historia cichociemnego Aleksandra Tarnawskiego ps. Upłaz
5. Adam Mickiewicz Konrad Wallenrod
6. Adam Mickiewicz Dziady

7. Wojciech Drewniak Historia bez cenzury










 
8. Oskar Wilde Portret Doriana Graya











9. Adam Mickiewicz Ballady i romanse











 
10. Rainbow Rowell Załącznik
 [RECENZJA]











11. Kirsty Moseley Chłopak, który zakradał się do mnie przez okno (brak okładki na zdjęciu ze względu na mój czytnik, który stwierdził, że nie będzie ze mną współpracował...)
 [RECENZJA]






To już wszystkie książki, które pomagały mi przetrwać deszczowy październik.

A teraz życzę Wam miłego dnia i uciekam :)
Udostępnij:

2 komentarze :

  1. Gratuluję ilości przeczytanych książek! Sama zachciałam mieć czytnik, może wtedy ruszyłabym do przodu z czytaniem. Za razie idzie mi dość opornie, dwie książki na miesiąc to malutko. Tym bardziej, że porównując moje poprzednie miesiące to dużo dużo mniej.
    Lektura "Delirium" dopiero przede mną. Pewnie po książce "Co z ciebie za matka?" sięgnę po ten tytuł. :)
    Po "Załącznik" na razie nie chcę sięgać, odkąd przeczytałam "Linię serc" i trochę się zawiodłam.

    Pozdrawiam,
    Book Prisoner! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Kupno czytnika naprawdę się opłaca, mając go czytam dosłownie wszędzie. Koniecznie sięgnij po "Delirium", to fenomenalna książka! A ja czekam na recenzję "Co z ciebie za matka?" :)

      Usuń