piątek, 4 listopada 2016

"Harry Potter i przeklęte dziecko"-J.K. Rowling, J. Tiffany, J. Thorne


★★★★★

Możliwe, że niektórzy z was już to wiedzą, ale niedoinformowanym oznajmię, iż jestem Potterhead.
Właśnie dlatego premiera przeklętego dziecka była dla mnie wyjątkowym wydarzeniem. Nie mogłam się doczekać momentu, kiedy pierwszy raz otworzę kontynuację serii, która była ze mną właściwie od zawsze. Przez te wszystkie lata, podczas których myślałam, że to już koniec poświęcałam się czytaniu Fanfick'ów. Najprawdopodobniej to z ich winy podczas pierwszych kilku stron czułam się, jakbym czytała słaby Fanfick. Jeśli chcecie sięgnąć po tą książkę, bo lubicie styl pisania J.K.Rowling to zdecydowanie wam to odradzam. Z racji tego, iż nie jest to książka, która wyszła spod ręki Rowling. Dodatkowo jest to sztuka, więc nie znajdziemy tu pięknych i szczegółowych opisów miejsc oraz zdarzeń. Możemy jedynie poznać dalsze losy Harrego, Rona, Hermiony, Ginny, Dracona oraz ich dzieci.

Początkowo nie mogłam chyba uwierzyć, że czytam autentyczną kontynuację z uwagi na to, że przeklęte dziecko jest napisane zupełnie inaczej niż jego poprzednicy. Nie każdemu może odpowiadać ta forma, lecz jeśli ktoś jest prawdziwym fanem przygód młodego czarodzieja to z pewnością zakocha się w przeklętym dziecku.

W powieści bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie zmiana jaka zaszła w postaci Dracona. Chłopiec (teraz już mężczyzna), który przez 7 części powieści o Harrym Potterze grał czarny charakter oraz był uznawany za jednego z największych wrogów wybrańca, w przeklętym dziecku budzi większą sympatię niż na przykład Ron. Istnieje możliwość, że te odczucia obudziły się we mnie jedynie przez inne spojrzenie na Dracona, które wpoiły mi różnego rodzaju fanowskie spekulację, ale nie sądzę, żeby mnie zaślepiły.

Cała historia wprowadza dużo nowych faktów na temat fabuły poprzednich części. Dodatkowo dzięki podróżom w czasie, które odbywali Scorpius i Albus możemy poznać alternatywne zakończenia sagi, co było moim zdaniem genialnym posunięciem Rowling. Pomimo, że sam początek wydawał się być dość naciągany i tandetny to z czasem akcja rozwinęła się tak bardzo, że nie mogłam się oderwać od książki. Oczywiście nie była ona tak samo wciągając jak pozostałe dzieła Rowling ze względu na to, że trudniej jest się wczuć w opowieść czytając jedynie dialogi.

Do naszych dwóch głównych bohaterów żywiłam zupełnie przeciwne uczucia . Albusa nie dałam rady polubić ze względu na zbyt pochopne myślenie oraz pewność siebie. Osobiście również uważam, że był zapatrzony w siebie. Wyolbrzymiając swoje problemy z ojcem, narzekając na swoje życie oraz wiecznie kłócąc się z Harrym pokazywał jaki jest egoistyczny.

Zupełnie odmienne uczucia wzbudził we mnie Scorpius. Był wyjątkowo mądry, rozważny i odpowiedzialny. Zawsze starał się przewidzieć skutki ich postępowania oraz dzięki swojej inteligencji wyciągać ich z tarapatów. Pomimo tego, iż miał problem z prześladowaniami ze strony innych uczniów oraz stracił matkę zawsze słuchał narzekań Albusa i starał się go pocieszyć. Wykazywał w ten sposób dużą skromność oraz empatię. Właśnie tym podbił moje serce. Oczywiście przyczyniły się do tego jego niezdarne próby poderwania Rose. :)

Podsumowując: pomimo, że książka nie zaczyna się specjalnie porywająco, to jest warta przeczytania. Niestety aby zapoznać się z jej treścią musimy mieć za sobą całą przeczytaną serię o Harrym Potterze. Fani zdecydowanie nie będą zawiedzeni, ponieważ mogą tu znaleźć odpowiedzi na nurtujące ich pytania, takie jak: "Kim w przyszłości zostali nasi młodzi bohaterowie?". Pomimo, iż książka nie jest pióra J.K. Rowling to uważam, że każdy jej fan powinien zapoznać się z lekturą przeklętego dziecka, ponieważ nie jest ona gorsza od poprzednich części, jedynie inna.

Życzę wam miłego czytania!


Podobało Ci się? Zostań z nami na dłużej! Obserwuj bloga!

https://www.blogger.com/follow.g?view=FOLLOW&blogID=60422202341202684
Udostępnij:

9 komentarzy :

  1. U mnie Harry leży na regale i czeka aż po niego chwycę! Nie czytam za dużo Twojego posta, ponieważ boję się spoilerów! :D

    Zapraszam na mojego bloga- konkurs, w którym do wygrania jest książka :)
    http://istotaludzkaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Trochę mnie uspokoiłaś ;) Bardzo sceptycznie podchodzę do tej teoretycznie ósmej części Harry'ego Pottera, zwłaszcza że pojawiło się tyle negatywnych recenzji, ale wierzę, że jednak trzeba to przeczytać, jeśli jest się prawdziwym Potterhead ;)

    Books by Geek Girl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi :) Wiele osób uważa "ósmą część" za słabą, ponieważ są przyzwyczajeni do innej formy książek/fanfików o Harrym Potterze :) pomimo, że przeklęte dziecko jest troszeczkę słabsze od swoich poprzedniczek to i tak uważam je za bardzo przyjemną lekturę

      Usuń
  3. Ja tam się szczerze powiedziawszy boję zaglądać z powrotem do świata Harry'ego Pottera, bo podskórnie wyczuwam, że mógłbym się rozczarować. A szkoda niszczyć wspomnienia związane z całą serią. Wiesz, co mam na myśli :)
    Radek Optymista

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doskonale cię rozumiem, jednak w moim przypadku ciekawość była zdecydowanie silniejsza niż strach. :) Przeklęte dziecko mnie nie rozczarowało, ale zdecydowanie nie dorównuję 7 poprzednim częściom.

      Usuń
  4. nice blog =)
    following each other via GFC?
    let me know & have a nice day :)
    xoxo

    https://la-colorful-passion.blogspot.de/

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem świeżo po lekturze i muszę przyznać, że jestem zachwycona tą książką :) Była może nieco inna, ale równie wspaniała i wciągająca. Cudownie było wrócić do świata magii choć na chwilę.
    Justyna z livingbooksx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą w 100%. Zawsze przyjemnie jest wrócić do świata magii :)

      Usuń